Na wschodzie Ukrainy sytuacja wydaje się być ponownie poza kontrolą - pisze gazeta "Deutsche Wirtschafts Nachrichten".

Zarówno rosyjskie, jak i ukraińskie media donoszą o zażartych walkach w Donbasie. OBWE potwierdza fakt działań wojennych.

 

US-Vizepräsident Joe Biden und der ukrainische Präsident Petro Poroschenko am 7. Dezember in Kiew. (Foto: dpa)

Wiceprezydent USA Joe Biden oraz Petro Poroszenko 07 grudnia w Kijowie

Rosyjska agencja prasowa TASS poinformowała w poniedziałek, że wojska ukraińskie ostrzeliwały przez około 90 minut północne obrzeża Doniecka. Ostrzeliwane były przede wszystkim osiedle Spartak oraz Żabiczewo.

Ukraińska agencja UKRINFORM zawiadomiła także o działaniach wojennych. Jeden ukraiński żołnierz został zabity, a trzech zostało rannych. Poza tym - według sztabu ATO - było 51 strzelanin w Doniecku.

OBWE potwierdza odnowienie działań militarnych. W sobotę było czterech obserwatorów w dwóch pojazdach opancerzonych w mieście Jurowka, kontrolowanym przez ługańskich powstańców. Miało tam się znajdować dwanaście 122mm-haubic D-30. Gdy obserwatorzy jechali w kierunku haubic, powstańcy oddali strzały ostrzegawcze. Obserwatorzy postanowili natychmiast opuścić to miejsce. Nie było ofiar śmiertelnych ani rannych.

 

Der ukrainische Premier Arseni „Jaz“ Jazenjuk und EU-Kommissionspräsident Jean-Claude Juncker am 7. Dezember in Brüssel. (Foto: dpa)

Arsenij Jaceniuk i prezydent Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker 07 grudnia w Brukseli

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zwrócił się w poniedziałek do UE, aby utrzymać sankcje gospodarcze wobec Rosji z powodu konfliktu w Donbasie. "Europa nie powinna znosić sankcji, dopóki porozumienia mińskie nie zostaną wprowadzone w życie" - powiedział po spotkaniu Rady Stowarzyszenia z UE w Brukseli. Wyraził też przekonanie, że "Europa wykaże jedność i sankcje będą kontynuowane". Jaceniuk zwrócił uwagę na to, że "wiele punktów ustaleń mińskich nie zostało zrealizowanych".

Wiceprezydent USA Joe Biden przybył w poniedziałek do Kijowa. Chce rozmawiać z Poroszenką i Jaceniukiem między innymi na temat realizacji porozumienia, podpisanego w lutym br. w Mińsku.

Przetłumaczył: Zygmunt Białas

Link do niemieckiej wersji:  http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2015/12/08/schwere-gefechte-lage-in-der-ost-ukraine-geraet-ausser-kontrolle/

 

Tylko tyle ma gazeta do powiedzenia o nienormalnej sytuacji na linii oddzielającej DRL /ŁRL od Ukrainy. Uzupełnijmy te informacje.

"Ukraińcy strzelają do nas ciągle, każdego dnia" - mówi mieszkanka Spartaka:

 

https://www.youtube.com/watch?v=tNtHJrhBk20&feature=player_embedded%26hl=en%26fs=1%26rel=0

 

Skrócony przekład: Dużo razy nadstawialiśmy drugi policzek, ale ileż można? Zginęło wielu naszych: opołczeńców, bliskich i przyjaciół. I giną dalej, na ulicach, wszędzie. Strzelają do nas ciągle, każdego dnia. Wczoraj tak było bez przerwy. To były pociski 120mm i 85mm i Grady.
 
Gdzie mam iść ze swojej ziemi? Tu się urodziłam, tu żyją moje dzieci i wnuki. Jak można dom swój porzucić. Ja nie jestem za wojną, ale... Żadnego rozejmu! Należy ich gnać i gnać stąd, i pokazać im ich miejsce. Oni nas unicestwiają. Należy ich gnać, i gnać, i gnać stąd. Inaczej się nie da, oni tylko tak rozumieją! Żal dzieci i starszych; tam dwie kalekie staruszki mieszkają (tłum.: Trojanka).
 
 
Posłuchajmy, co mówią mieszkańcy Doniecka po kolejnym ukraińskim ataku na ich domy, link do filmu:  

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=yvx_9Is4KDA
 
Przekład: "Poroszenko! Z gołymi rękami, bez broni pójdę na was" - krzyczy mieszkaniec i przeklina.
Mieszkanka: "Ludzie dobrzy, szlachetni, Ukraińcy! Co wy robicie?! Wy nas zabijacie, nasze dzieci i nasze matki. Myśmy tu pracowali, żyli i budowali, a wy zrujnowaliście nam wszystko. Zrujnowaliście nasze życie. Dokąd mamy teraz iść? Dlaczego mamy iść ze swoich domów?! Ludzie, zbierajcie się na mityngi, wychodźcie, pomóżcie nam chronić nasze życie. My chcemy żyć, wychowywać dzieci. Pomóżcie nam dobrzy ludzie, ja was proszę!"
 
"Unicestwiają naród, już nie wiem, jak to powiedzieć. Tam ranna kobieta leżała na podłodze i strasznie krzyczała.
"Kiedy to się skończy? Kiedy ten Poroszenko, Jaceniuk zdechnie!"
"Zabijają nas! To ja jestem terrorystka?! Wszystko zbombardowane w domu... dzieci zabijają, wnuków zabijają, staruszków zabijają, humanitarkę też niszczą. Jak mamy żyć?!"
"Za to, że ja chcę żyć na wolnej donieckiej ziemi... ja tutaj się urodziłam i tu umrę. Mój mąż nawet chodzić nie może, dokąd mam wyjechać?"
 
"Poroszenko, ped... amerykański! Bądź przeklęty na pokolenia! Tam szpital, przedszkole, szkoła, wszystko rozwalone. Sam jestem z zachodniej Ukrainy, mieszkam i żyję tutaj, dzieci moje też.
Żal tych chłopaków, co ich jako mięso armatnie na wojnę pchają. Oni boją się po prostu tego reżimu totalitarnego na Ukrainie. Żeby zdechli tam! Żeby Zacharczenko ich wszystkich załatwił!"
 
 
Przetłumaczyła: Trojanka
 
 
"A OBWE obserwuje i zapisuje, zapisuje i obserwuje - pisze Trojanka. - Bierze ciężkie pieniądze za oszukiwanie... I patrzy, jak giną ludzie i niszczony jest ich dobytek".
 
Nie ma spokoju w Donbasie i nie wygląda na to, by ten spokój nastąpił. Poroszenko wie (i Jaceniuk też), że naziści z Prawego Sektora i nazi-batalionów nie pozwolą na federalizację Ukrainy, więc i kijowska junta nie ma szans na realizację porozumień mińskich.
 
I obłudni politycy w Europie też wiedzą o tym.