"Zamieszanie w Kijowie: deputowany ściąga premiera Jaceniuka z trybuny parlamentu" - pisze gazeta "Deutsche Wirtschafts Nachrichten".
Na Ukrainie widać oznaki zbliżającego się upadku premiera Jaceniuka. Wiceprezydent USA Joe Biden ostro skrytykował kijowski rząd za korupcję i nepotyzm. Ten rząd na rozkaz Waszyngtonu doszedł do władzy. Teraz znalazł się w niełasce u mocodawców.
Tak odchodzi premier kijowskiej junty
Po ściągnięciu Jaceniuka z podium deputowani wdali się w bijatykę. Z trudem ich uspokojono:
https://www.youtube.com/watch?v=4gDF7ib66yY&feature=youtu.be%26hl=en%26fs=1%26rel=0
Rząd na Ukrainie jest finansowany przez europejskich podatników. Kilka dni temu Międzynarodowy Fundusz Walutowy zmienił zasady przyznawania kredytów, by uchronić Kijów od bankructwa.
Po tych zamieszkach powiedział Jaceniuk w swym przemówieniu, że nie zrezygnuje z funkcji. Został wybrany - stwierdził - by kierować państwem za pomocą 'niewygodnych' środków. Jego partnerka polityczna Julia Tymoszenko też dąży do upadku rządu.
Zarzuca się Jaceniukowi korupcję, a głównym wyrazicielem tych zarzutów jest Micheil Saakaszwili, ściśle współpracujący z amerykańskimi neokonserwatystami. Jest Saakaszwili ich faworytem w wyścigu o fotel premiera. Zachodnie media informują, iż w ciągu niewielu dni zebrano wymagane 30 tysięcy podpisów w celu powołania byłego prezydenta Gruzji na premiera Ukrainy. Teraz prezydent Poroszenko musi ustosunkować się oficjalnie do petycji.
Tak więc dni, zainstalowanego przez Victorię Nuland, premiera Jaceniuka są policzone.
Joe Biden jest szczególnie aktywny na Ukrainie. Jego syn pracuje w ukraińskiej spółce Burisma, która ma swych lobbystów w Waszyngtonie. Są to dwaj bliscy współpracownicy sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego.
Biden powiedział niedawno, że Amerykanie zmusili UE do przyłączenia się do sankcji wobec Rosji. USA chcą oderwać Kijów od Moskwy i równocześnie kontrolować rynek surowców, jak też gazociągi z Rosji do Europy.
Przetłumaczył: Zygmunt Białas
Link do niemieckiej wersji: http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2015/12/11/tumulte-in-kiew-abgeordneter-reisst-premier-jazenjuk-vom-podium/
Co się dzieje na świecie - 12.12.2015.
"Putin ostrzega przed prowokacjami przeciw rosyjskiej armii" - piszą w DWN.
Prezydent Rosji Władmir Putin polecił rosyjskim siłom zbrojnym, by działać ostro przeciw prowokacjom w Syrii. Cele, które zagrażają rosyjskiej infrastrukturze, należy natychmiast zniszczyć. Ostrzeżenie jest skierowane przede wszystkim do NATO-wskiego państwa Turcji.
W tym tygodniu okręt podwodny Rostow wkroczył po raz pierwszy do akcji
"Wszystkie siły, które zagrażają rosyjskim jednostkom w wojnie domowej w Syrii, mają być zniszczone" - powiedział w piątek dowódca rosyjskiej armii. Rosja podjęła już działania w celu ochrony swych żołnierzy i bazy lotniczej w Syrii. Będą stacjonować dodatkowe siły obrony powietrznej.
Pod koniec listopada Turcja zestrzeliła rosyjski samolot myśliwski w Syrii, który rzekomo naruszył turecką przestrzeń powietrzną. Rosja wprowadziła po tym wydarzeniu sankcje wobec Turcji i żąda przeprosin.
Putin powiedział, że te środki nie mają żadnych celów geopolitycznych i nie służą testowaniu nowych broni, ale są potrzebne, gdyż rozwój IS stanowi zagrożenie dla Rosji. Prezydent potwierdził, iż naloty będą koordynowane z USA i Izraelem, by uniknąć incydentów.
Turcja nadal prowokuje. Turecki minister spraw zagranicznych Mewlut Cavusoglu powiedział w piątek, że cierpliwość jego państwa wobec Rosji ma swoje granice.
Problem polega na tym, że USA nie mają już pełnej kontroli nad machinacjami wojskowych w NATO i jego tajnymi służbami. Także neokonserwatyści odgrywają niebezpieczną rolę w tle. Według irackiej posłanki mieli senatorzy McCain i Graham powiedzieć, że podjęto już decyzję o nowej inwazji, w której ma uczestniczyć 150-tysięczna armia. Ma składać sie ona z kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy amerykańskich i przede wszystkim tych zrekrutowanych w regionie arabskim.
Rosja wniosła już skargę do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Równocześnie USA wywierają nacisk na tureckiego prezydenta Erdogana i krytykują go publicznie za to, że terroryści z IS mają ciągle dostęp - przez Turcję - do międzynarodowych rynków surowcowych.
Po słowach W. Putina rosyjskie siły lotnicze i marynarka wojenna zadały znaczne straty bojownikom Państwa Islamskiego. "W walce przeciw IS wspiera Rosję bronią i amunicją opozycyjna Wolna Armia Syrii (FSA)" - powiedział Putin. Kilka jednostek FSA walczy wspólnie z regularnymi oddziałami Syrii przeciwko ekstremistom w prowincjach Horus, Hama, Aleppo i Rakka.
Przetłumaczył: Zygmunt Białas
Link do niemieckiej wersji: http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2015/12/11/gegen-die-nato-putin-warnt-vor-provokationen-gegen-russische-armee-in-syrien/
Zygmunt Białas