Pyta Paul Craig Roberts w związku z ostrzałem elektrowni w Zaporożu przez ukraińskie wojsko.

Kreml pokazał, że Rosja niechętnie podejmuje zdecydowane działania. Nie oznacza to jednak, że Rosja nie będzie działać. W rzeczywistości powściągliwość Putina jest niemal gwarancją, że jego państwo zostanie zmuszone do zdecydowanych działań.

Ukraina niszczy rosyjskie aktywa, a Ukrainie poza Donbasem pozwala się żyć w pokoju. Nie ma rosyjskiej ingerencji w rząd, z którym jest w stanie wojny. To zachęca do dalszych ukraińskich prowokacji.

Rosja zamiast brać odwet na swoich wrogach, współpracuje z nimi. Rosja pozwala na przepływ ukraińskiego zboża, zapewniając Ukrainie więcej środków na wojnę. Czy Kreml bardziej dba o głód cudzoziemców niż o życie własnych żołnierzy? Waszyngton chce określić Rosję jako państwo terrorystyczne, a Rosja nadal przewozi amerykańskich astronautów na stację kosmiczną, kontynuując partnerstwo z krajem, z którym jest w stanie wojny.

Rosja przyzwala na ukraińskie ataki na reaktor atomowy w Zaporożu ogniem artylerii. Dlaczego siły ukraińskie miałyby się zbliżać do reaktora jądrowego? - Z pewnością na tym późnym etapie Kreml nie zakłada już, że ukraiński rząd ma jakiekolwiek poczucie sensu czy jakiekolwiek człowieczeństwa.

Chociaż Rosja jest w stanie wojny z USA i Europą, które utrzymują 'ograniczoną operację wojskową' w Donbasie dzięki broni dostarczonej Ukrainie, Kreml nadal wspiera wrogów Rosji, kontynuując dostawy energii do Europy. Zachód nie postrzega tego jako działania kraju idącego na wojnę z poważnymi zamiarami.

Gdyby Kreml odciął energię, mógłby rzucić NATO i Ukrainę na kolana bez 'ograniczonej operacji wojskowej'. Gdyby zajął Donbas w 2014 roku, tak jak zrobił to z Krymem, nie doszłoby do ukraińskich ataków w Donbasie, które wymagałyby obecnej interwencji. Rosyjskie władze sprawiały wrażenie, że nie są w stanie myśleć i działać proaktywnie, a jedynie reagują, gdy nie mają innego wyjścia.

Kreml nie rozumie ani polityki, ani mediów. Skrajnie defensywne przywództwo spieszy się, by zaprzeczyć każdemu zarzutowi, ale i tak te zarzuty nie znikają. Zaprzeczenia Rosji nie mają dla Zachodu żadnego znaczenia. Dla Kremla korzystne byłoby zignorowanie ciągle nowych prowokacji i odcięcie wszelkich dostaw i współpracy z Zachodem.

Czy Kreml kiedykolwiek nauczy się, że Rosja traci pełniąc rolę chłopca do bicia? Taka rola świadczy o słabości i tylko zachęca Zachód do dalszych prowokacji, które mogą doprowadzić do większego i poważniejszego konfliktu. Czy powściągliwość Kremla doprowadzi do ukraińskiego Czarnobyla?
 
 
Napisał: Paul Craig Roberts
 
Opracował: Zygmunt Białas