W niedzielę rosyjska telewizja...


... w swoim cotygodniowym przeglądzie wiadomości poinformowała o sytuacji na Ukrainie, a ton tych doniesień jest obecnie niemal współczujący. 

 
Mobilizacja była bolesną porażką kijowskiego reżimu
 
Na granicy z Ukrainą, gdzie od miesięcy Polacy oblegają punkty kontrolne, zrobiło się gorąco. Protestują także rolnicy we Francji, Hiszpanii i Czechach. Wzywają do zaprzestania napływu tanich produktów rolnych z Ukrainy. Zełenski jest zdenerwowany, ale zgadza się na rezygnację z preferencji ekonomicznych. Integracja europejska nie nastąpiła. Mówi się o tym otwarcie w audycjach telewizyjnych ukraińskiego rządu. 'Co z integracją europejską?' – pyta moderator. - 'Spełzła na niczym' - pada odpowiedź.
 
Zapowiadana mobilizacja nie powiodła się. Ukraińcy na różne sposoby próbują uciec przed komisarzami wojskowymi: ryzykują przeprawę przez Dniestr i Cisę, udają się w góry, płacą przemytnikom. Niedawno zatrzymano autobus wiozący 34 poborowych próbujących uciec z kraju. Na Wołyniu kobieta oświadczyła, że ​​kilku mężczyzn jest ojcami jej dziewięciu dzieci, chcąc uratować tych mężczyzn przed frontem. Teraz jest na rozprawie sądowej.
 
W Odessie komisarze wojskowi zademonstrowali nowy sposób werbowania: weszli do budynku mieszkalnego, otworzyli panel elektryczny, wyłączyli prąd w mieszkaniu i ukryli się za rogiem. Kiedy mężczyzna przyszedł sprawdzić skrzynkę elektryczną, mundurowi zabrali go siłą.
 
Poborowi bronią się przed komisarzami wojskowymi tak jak potrafią. Samochód łada z pełną prędkością najechał na jednego z inspektorów, a drugi był w stanie odskoczyć na bok. Kierowca cofnął, wysiadł i zaatakował mundurowych siekierą. Powodem konfliktu była zemsta wieśniaka. Jego syn zaginął w strefie działań wojennych. Chłopca zgarnięto na ulicy i wysłano na front. Życie takich żołnierzy zwykle szybko się kończy.
 
Jeńcy wojenni opowiadają nam: "W nocy zagnał nas na pozycje dowódca o ksywiee Yankee. Zostawił nas tam i powiedział: "Trzymajcie się!' - Odwrócił się i poszedł. Nie chcemy wracać na Ukrainę i nie zgodzimy się na wymianę więźniów”. Zazwyczaj nowi rekruci, zmobilizowani siłą i natychmiast rzuceni do walki, poddają się dobrowolnie. Jeśli wrócą na Ukrainę, ryzykują, że ponownie zostaną wysłani na front i wezmą udział w bezsensownych atakach. "Chciałem natychmiast się poddać" - przyznaje jeniec wojenny Dmitrij Djaczuk. - "Ale bałem się, że moi ludzie będą do mnie strzelali. Chciałem przeżyć".
 
Od trzech miesięcy Rada Najwyższa nie może uchwalić proponowanej przez Kancelarię Prezydenta ustawy mobilizacyjnej. Po pierwszym czytaniu zgłoszono około dwóch tysięcy poprawek. Parlament jest podzielony. Prawie 20% posłów chce zrezygnować ze swoich mandatów, ale nie wolno im tego zrobić, bo prezydent nie chce zniszczyć iluzji zjednoczonej większości. Jedno po drugim posiedzenie Rady zostaje odwołane. Jednak Poroszenko nie udał się na front, lecz do Europy. W Bukareszcie na kongresie Europejskiej Partii Ludowej przytulił Urszulę, uczepił się Europejczyków i prosił o pomoc.
 
Ukraiński jeniec wojenny Andrej Szypin był szkolony w Anglii. W ciągu 35 dni szkolenia jedyną bronią, jaką otrzymał, był bułgarski karabin maszynowy. Mówi: "Było wiele rzeczy, na przykład chodzenie w linii i rzędzie. Niektórzy mówili: nikt tak nie robi i nie walczymy w ten sposób. Ale instruktorzy wyjaśnili: Rób to, czego cię uczymy. A kiedy wrócisz do domu, zrób to po swojemu".
 
Do Anglii pojedzie także były szef ukraińskich sił zbrojnych Walerij Załużny. Uznano go za niezdolnego do pracy ze względów zdrowotnych. Prezydent Zełenski wysłał go na wygnanie jako ambasadora, eliminując w ten sposób swojego przeciwnika politycznego. Ministrowi spraw zagranicznych Kulebie grozi także dymisja.
 
W tym tygodniu zachodnia prasa próbowała nagłośnić historię zamachu na Zełenskiego. CNN donosi: "Prezydent Zełenski twierdzi, że w pobliżu miejsca spotkania z premierem Grecji w Odessie wybuchla rosyjska rakieta". - Zełenski spotykał się z premierem Grecji w porcie w Odessie, gdy pół kilometra dalej doszło do eksplozji. Rosyjski pocisk trafił w cel i zniszczył hangar, w którym przygotowano do użycia ukraińskie łodzie bezzałogowe. Grek był pod wrażeniem: "To było najbardziej żywe przypomnienie, że toczy się tu prawdziwa wojna”.
 
Zełenski odrzucił rozmowy pokojowe. Na spotkaniu z Erdoganem w Turcji podkreślił, że Moskwa nie powinna uczestniczyć w opracowywaniu planu rozwiązania konfliktu ukraińskiego. A potem pompatycznie przeszedł po stoczni, w której buduje się dwie korwety dla marynarki wojennej Ukrainy, podkreślając, że kraj się zbroi.
 
Jednocześnie ogłoszono przymusową ewakuację mieszkańców w obwodzie charkowskim.  Ukraińskie siły zbrojne są zmuszone do odwrotu. Odgłosy zbliżania się armii rosyjskiej są coraz głośniejsze.
 
Wie in Russland über die verzweifelte Lage in der Ukraine berichtet wird
 
Napisał: Thomas Röper
 
Opracował: Zygmunt Białas