Bardzo kosztowny jest...

... ten sojusz z USA i 'cywilizowanym' światem. To już nie tylko covidowe i proukraińskie wydatki oraz rozbrojenie się na rzecz narzuconego nam przyjaciela, a także pozbycie się źródeł pozyskiwania taniej energii. Trzeba jeszcze lecieć do Ameryki, by tam - ignorując bezpieczeństwo Polaków - opowiadać dyrdymały. A nuż Rosja się wystraszy.
 
Podczas briefingu w Edmonton w Kanadzie mówi Andrzej Duda: "Jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach nuclear sharing na naszym terytorium, to jesteśmy na to gotowi".
 
Przypomnijmy: w ramach NATO Stany Zjednoczone udostępniają niektórym państwom pewną liczbę bomb z głowicami jądrowymi. Działanie to nosi angielską nazwę nuclear sharing. Broń pozostaje pod nadzorem i kontrolą USA, może jednak być za ich zgodą przenoszona przez samoloty państw, w których jest przechowywana. Dostąpiły tego 'zaszczytu' Niemcy, Włochy, Turcja, Belgia i Holandia. Bomby oznaczone B-61, zawierają niewielki, taktyczny ładunek jądrowy.
 
"Dzisiaj imperializm rosyjski wraca" - twierdzi Andrzej Duda. - "Imperializm, który przybiera różne postacie. Wcześniej był to imperializm carski, potem imperializm sowiecki, teraz jest po prostu imperializm rosyjski, czasem mówimy putinowski. Rosyjskie władze stosują wrogą, agresywną politykę, która od lat polega na łamaniu wszelkich porozumień międzynarodowych". 
 
"To Rosja napadła na Ukrainę" - kontynuuje prezydent. - "To Rosja od lat militaryzuje obszary w bezpośredniej bliskości granic państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, to Rosja przesuwa swoją broń nuklearną w kierunku granic państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, a nie odwrotnie".
 
Tak więc granice Rosji mają to nieszczęście, że przebiegają w pobliżu amerykańskich baz militarnych, a wieloletnia toporna propaganda antyrosyjska rozpowszechniana przez media i zachodnich poltyków, w tym prezydenta III RP, stworzyła własną kłamliwą narrację, wobec której Polacy są właściwie bezsilni.
 
Wie o tym Tusk, więc by nie stracić pola (a nuż Trump wygra wybory), deklaruje: "Czekam z niecierpliwością na spotkanie z panem prezydentem Dudą, bo ta sprawa dotyczy wprost i bardzo jednoznacznie polskiego bezpieczeństwa". - Interesujące byłoby wiedzieć, czy i ilu polityków ma obiecaną ewakuację w przypadku 'rosyjskiej agresji'.
 
Zygmunt Białas