Jedna strona strzela do Roberta Fico, druga ma jeszcze trochę sił, by się bronić.

W piątek sąd w Liège rozpoczął proces przeciwko Ursuli von der Leyen w związku z możliwym przestępstwem korupcyjnym przy zakupie szczepionek firmy Pfizer na przełomie 2020 i 2021 roku. Von der Leyen jest oskarżona o podpisanie umowy na zakup szczepionki, której badania kliniczne nie zostały jeszcze zakończone, z szefem firmy Pfizer Albertem Bourlą za pomocą wiadomości SMS bez uprzedniej konsultacji i zgody krajów UE.

'Von der Leyen musi opublikować tę wymianę SMS-ów' – powiedział dziennikarzom inicjator pozwu, belgijski lobbysta Frederic Baldan. Podkreślił, że jest to umowa na zakup 1,8 miliarda dawek szczepionek za łączną kwotę 35 miliardów euro. Pierwsza sesja jest poświęcona zagadnieniom proceduralnym: czy sprawa powinna zostać rozpoznana przed belgijskim sądem, czy też podlega jurysdykcji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Zgodnie z praktyką prawniczą do sądu została wezwana sama von der Leyen.

Umowa SMS-owa

Informacje o wymianie SMS-ów von der Leyen z Bourlą po raz pierwszy upubliczniono w 2021 roku, po opublikowaniu ich przez 'The New York Times'. Następnie grupa polityków i europosłów wezwała Komisję Europejską do upublicznienia wymiany SMS-ów, aby upewnić się, że nie narusza ona standardów UE w zakresie przejrzystości zamówień publicznych. Komisja Europejska potwierdziła dyskusję na temat umów z firmą Pfizer za pośrednictwem wiadomości SMS, ale stanowczo odmówiła publikacji samych wiadomości, twierdząc, że zostały 'przypadkowo usunięte'.

Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte przez belgijską prokuraturę w 2022 roku, ale w marcu 2024 r. zostało przekazane Prokuraturze Generalnej UE (EPPO) – niezależnemu organowi powołanemu w 2021 r. z inicjatywy Komisji Europejskiej do zbadania korupcji w instytucjach UE. W toku śledztwa do postępowania po stronie powodów włączyły się rządy Węgier i Polski.

Tu dodam, że aktualnie po dojściu Tuska do władzy Polska jest w trakcie wycofywania skargi. Ponadto nasze państwo, jak i Węgry zostały pozwane przez firmę Pfizer w związku z nieodebraniem wszystkich nadzielonych ilości szczepionek i niezapłaceniem za te szczepionki. W przypadku Polski chodzi o ponad jeden miliard euro.

Duża nadwyżka szczepionek

Umowa z firmą Pfizer była pierwszą z sześciu umów, które Komisja Europejska podpisała z zachodnimi firmami farmaceutycznymi na dostarczenie do końca 2024 roku łącznie prawie 3 miliardów dawek szczepionki dla łącznej populacji 448 milionów ludzi w UE. Do początku tego roku kraje UE były w dalszym ciągu zmuszone w ramach tych umów do zakupu trefnego towaru, który właściwie nie był już stosowany. Według doniesień mediów z różnych krajów UE liczba dawek szczepionek niewykorzystanych w tych krajach sięga setek milionów sztuk, jednak nie ma na ten temat oficjalnych informacji.

Wszystkie te umowy zostały zawarte w ścisłej tajemnicy, co w szczytowym okresie rzekomej pandemii uzasadniano światowym niedoborem szczepionek i zaciętą konkurencją między wszystkimi krajami o ich priorytetowe zamówienia. Komisja Europejska wykluczyła też zakup rosyjskich i chińskich szczepionek, dążąc też do tego, by zamawiać szczepionki wyłącznie od firm zachodnich w celu pobudzenia własnego i amerykańskiego przemysłu farmaceutycznego.

In Lüttich beginnt der Prozess gegen Von der Leyen wegen möglicher Verstöße beim Kauf von Pfizer-Impfstoffen

Opracował: Zygmunt Białas